
To było jeszcze w lecie w zeszłym roku. Pojechaliśmy na grilla do mojej szwagierki. Przed bramą stały dwa stare z PRL krzesła. Stały tam poniewaz następnego dnia mieli zabierać śmieci o większych gabarytach:) Bez chwili zastanowienia zapakowałam je do bagażnika i przywiozłam do domu. Stały jakiś czas w garażu bo nie miałam w tamtym momencie czasu aby się nimi zająć. No ale przyszedł ten moment i w...