Mój ostatni tydzień to totalne szaleństwo w ogrodzie. Pogoda była cudna więc całe dnie spędzaliśmy z dziećmi na dworze. Szybki obiad i podstawowe ogarnięcie domu........... a potem... do wieczora dzieci szalały i ja też:) Zakładałam nowe rabaty, wyścielałam włókninę ,sadziłam nowe roślinki, przycinałam, przesadzałam. Wszystko powoli wokoło nabiera kształtów. Jeszcze dużo pracy, by wszystko po budowie domu nabrało wyglądu. Każdy nowy element i praca cieszy mnie bardzo.
Dopadły mnie zakwasy, ból krzyża ,ból nadgarstków. Wieczorem padałam jak mucha ,ale za to nie miałam problemów ze snem:)
Wokoło wszyto się zieleni, pięknie kwitną czereśnie i wiśnie. Chce się żyć........
Pozdrawiam Was i życzę udanego tygodnia
A jeszcze tak niedawno wszystko wyglądało tak
a za miesiąc to dopiero będzie pięknie!
OdpowiedzUsuńZmiany ogromne, ale jak cieszą......ogród nabiera kształtów, a pracy niestety wymaga,w zamian jest radość i cieszy się serce pozdrawiam Dusia [ tez szaleje w ogrodzie]
OdpowiedzUsuńBędzie pięknie:) Ogród wymaga pracy coś o tym wiem ;) piękne rabatki
OdpowiedzUsuńO tak jest pięknie i niech tak zostanie :D Pięknie rozplanowałaś sobie ogród, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie zapominaj o odpoczynku dla zmęczonego kręgosłupa :)
OdpowiedzUsuń